Krecik postanowił sobie dorobić na studiach na studia, żeby się zbytnio nie przemęczać postanowił, że zostanie detektywem, żeby się nie spsić postanowił, że zostanie prywatnym detektywem. Kupił sobie prochowiec, kapelusz, tanie cygara, wlał herbatę do butelce po whiskaczu, dał ogłoszenie do „Anonsów” i czekał w domu na zgłoszenia…
Czekał, pił herbatę, nie zaciągał się tanim cygarem, ale delikatnie je pykał, założył nogi na stół, kapelusz nasunął na czoło, zapalił lampkę i czytał zeszłotygodniową gazetę do góry nogami. I czekał…
Po około dwóch godzinach ktoś zapukał do drzwi, Krecik żwawo poprawił się za biurkiem i rzekł: Proszę!
A tu kurwa mać do pokoju weszła stara Jeżyka z wąsami na ryju i cyckami na plecach, że czyli stara Jeżyka w pełnej krasie i okazałości.
-Krecik, stary chuju, ale Ci na głowę odjebało na tych studiach, żeś się tak odpierdolił.
-Proszę pani, ja tu pracuję, w czym mogę pomóc?
-Krecik, co ty pierdolisz, mniejsza z tym, co ty tu robisz pijąc herbatę nawet nie mając termosu. Szukam detektywa, który ponoć pod tym adresem przymuje.
-To ja, stara Jeżyka, jestem tym detektywem.
-Ale Ci Krecik odjebało, co ty pierdolisz, przecież ty rodzyny Władkowi z „Klanu” wygrzebywałeś.
-Zmieniają się czasy, zmieniają się bohaterowie, teraz jestem detektywem. Słucham…
-Już chuj, niech Ci będzie Krecik, sprawa jest prosta: zaginął Jeżyk, nie żebym szukała tego darmozjada, niech się kurwi gdzie chce, z kim chce i po co chce i jak długo chce, ale skurwiel nie posprzątał w pokoju jak wychodził, może pomógłbyś mi go odnaleźć, co?
-Jeżyka!? A na jaki złamany chuj, się zgubił to dobrze, po co on komu?
-Kurwa, kurwa, nie słyszysz, nie posprzątał w pokoju! A ja jego stary bądź stary nie zamierzam tego tolerować, ma wrócić posprzątać.
-Pierdolę, nie robię!
-Nie lubię pierdolonych nierobów! Masz tu za zapłatę Biblię z autografem, ale tylko Stary Testament, leżał u Jeżyka w pokoju, znajdziesz go to dostaniesz resztę, wchodzisz w to?
-No nie wiem…
Jeśli chcecie się dowiedzieć, czy Krecik postanowił szukać Jeżyka, czy skusił się Biblią z autografem, co było dalej, to zaglądnijcie tu w najbliższym czasie, na przykład za 25 godzin… a tymczasem
Good night and good luck.