Ciężki weekend.
Dzięki ekipie, która bawiła się ze mną w sobotnią noc w parlamencie/bostonie. :D
Nie ma już tych ludzi co kiedyś.
Nie ma...
I nie będzie.
Byle do piątku. Jest dobrze ! ; )
D. zazdroszę Ci ! :D
Ja wzruszam ramionami, mówię trudno - palę głupa,
ale wiem, że Ty wiesz, że ja wiem, w tym cały ubaw.