Czas na podsumowanie 2011r.
Nie powiem,że był zły bo raczej nie był. Owszem były wzloty i upadki,wiele się nauczyłam przez ten rok.
Teraz wszystko postrzegam inaczej,zmieniłam się a co za tym idzie walczę o swoje.
Poznałam ciekawych i barwnych ludzi,chodziło się na melanże i posiadówy.
Wielu ludzi odeszło z mojego życia (może i nawet z mojej winy a może nie).
Niektórzy mi uświadomili o co w tym wszystkim chodzi,moje życie się zmieniło może i nawet na lepsze.
Miałam prawie że idealne wakację ale wtedy przyszedł kryzys,opuściła mnie pewna osoba.
Załamałam się a burdel w mojej głowie był niesamowity przez 3 miesiące.
Długo się zastanawiałam czy wrócić,uczucie jednak przetrwało.
1.01.2012 miną 2 lata z Nim.
Mam nadzieję jednak,że 2012 będzie jeszcze lepszy i wydarzy się więcej dobrego niż złego.
eM.