No niestety wakacji nastał kres
A może jednak powinienem się cieszyć kto wie co przyniesie ten rok...
Za pare godzin w Chełmie będę i mam nadzieję że uda mi się napić z duchem Bieluchem.
Jak pomyśle sobie, że muszę wracać na starą stancje to mnie kurwica bierze ale co zrobisz jak nic nie zrobisz
miejmy tylko nadzieję, że uda się szybko znaleźć inne miejsce dowodzenia i planowania rozmieszczania bomb w Chełmie
No zobaczymy....
Tylko jeszcze te sadło co mi urosło muszę zrzucić, ale już dieta jest to powinno być dobrze
A na koniec pozdrawiam wszystkich i mam nadzieje, że jak znajdę nową kwaterę to ktoś mnie odwiedzi i się napije ze mną