Fotka strzelona w Wigilie u Sister, cala nasza gromadka przebrala
jakos switecznie... jak widac ja z mamcia wybralysmy, no coz...
Renferki niczym Rudolfo czerwononosy renifer. Tego dnia nie zapomne do konca zycia... cos cudownego i pelnego niezliczonej milosci i uczucia najblizszych...
no tak, ale wszystko musi sie w koncu jakos skonczyc... jest to smutne a zarazem szczesliwe, by jeszcze ktoregos nastepnego roku usiasc razem w gronie najblizszych i powspominac jak to bylo dawniej....