Cholernie mocno, nie do opisania wręcz się cieszę!
Kocham Cię Miki. Uwielbiam! :*
Dzisiejszy dzień pod hasłem 'byle na 2' czyli nakuriwamy matmę.
wieczorem czilaut konkretny będzie - tak czuję. ;-)
I wiedziałam, od początku wiedziałam, że wszystko można wyjaśnić.
Prawdziwi przyjaciele nigdy nie odchodzą, oni po prostu pozwalają nam zatęsknić i udowodnić, że bez nich nie potrafimy funkcjonować.
Bez Ciebie nie umiem. Niee... Umiem, kłamię, ale umiem tak by tylko przeżyć.
Z Tobą to co innego. :)
Wakacje zapowiadają się wyjątkowo cudnie, nawet jeśli wstępny plan nie wypali to ogarnę. Bo tak!
I zrobimy wszystko, czego nie zdążyliśmy ogarnąć rok temu. Zobaczysz, Słońce.
Kilka słów od właściwej osoby daje niesamowitego kopa, by działać. Szaleję ze szczęścia. Rozrywa mnie.
Potykam się i słysze Twój śmiech. Brakowało mi tego, brakowało mi tlenu, dobrze, że jesteś!
Nasze wieczory przesiąknięte zapachem chmielu, tytoniu i marihuany - tak bardzo zdemoralizowane, a mimo to tak je kocham!