photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 WRZEŚNIA 2013

biała śmierć

Mówili, że cukier i sól to biała śmierć,

on przekonał się o tym inaczej. 

Kiedyś spróbował z ciekawości jak to jest 

później poszło łatwo z czasem,

znajomi mieli gest

sypali kreskę wciągając go w to piekło

wiedział, że wielu już od tego serce pękło

czuł, że drętwieje ciało i ma zimne dłonie

nie ruszało go to, wciągał by już nie myśleć o niej

polubił brak snu i uczucie, że serce chcę wyskoczyć

wystraszony przed ludźmi skrywał swe rozbiegane oczy

brał każdego dnia rano

bo wiedział, że po tym osłabienie ustanie

co myślał? co czuł gdy wciągał nosem? 

że jego uzależnienie ominie ukosem?

Modlił się w duchu by nie umrzeć, w łaskę Boga wierzył,

gdy serce stawało, w załamaniu czekał aż uderzy,

udało się, jeszcze żyję 

choć fioletowe ma już wszystko, całe ciało sine.

Mówi, że i tak umrzeć musi

czy to teraz, czy jak będzie miał wiek słuszny?

Gdy brał wolał od razu, mówił, że umrze szczęśliwy

wolał po tym czuć się jak w niebie

niż żyć 100 lat w nieszczęściu bez chleba.

On wybrał tą drogę, poczytaj nim pójdziesz za nim

on wie, że do grobu schodząc z tej ścieżki nikt nie zapłacze, będą omijać go łukami.

Nie chce nikogo nad grobem zobaczyć,

nie chce by ktoś żył w rozpaczy, że dał mu odejśc,

on sam chciał być tam

sam wybrał tą drogę.