Więc zaczne od początku..pewnego dnia dnia napisałem do jednej dziewczyny..miło się rozmawiało...później juz było tylko lepiej..przez długi czas mielismy temat do rozmowy,były gorsze i lepsze chwile.
Ale to dopiero początek tej histroii..
8 czerwca pamiętam ten dzien jak dzis spotkanie inauguracyjne POLSKA-NIEMCY.. co prawda przegrany .. Pisaliśmy później miło było.. Potem przyszedł czas na Austrie..Pamiętacie co?? Ten cholerny karny w ostatniej minucie... zabranie nadziei na awans..ale ja wierzyłem ..ona też.. kolejny miły dzień i wiczór..w końcu przyszedł 16 czerwca..dzień pełen nadziei i wiary..początek normalny...normalne sms-y .. normalna rozmowa..ale co się okazało??
Dziewczyna podająca sie za 19 latke..posiadająca dowód osobisty..ma naprawde lat 15...i wszystko sie skończyło..skończyła się wiara o awans..i skończyły się te miłe chwile...które spędziłem z dziewczyną której tak naprawde nie znałem...