http://www.youtube.com/watch?v=quA19opZnEQ
Był kwiecień. Matura zbliżała się wielkimi krokami. Filip od pewnego czasu nie kontaktował sie z Kubą. Był na niego zły za zdradę której dopuścił się Kuba z chłopakiem ze szkoły. Dla Filipa to był koniec.
Mijały tygodnie. Po trzech tygodniach Filip spakował się i wyjechał na weekend na mazury. Wyłączył telefon, który ciągle wibrował od wiadomości i połączeń od Kuby. Na mazurach zaszył się w domu swoich rodziców i przeleżał cały weekend. W niedziele spakował się znowu i odjechał z dworca. Miał 2 przesiadki. W Olsztynie i Elblągu. Był zdenerwowany, bo czuł, że w Gdyni czeka na niego coś niedobrego. Na dworcu w Gdańsku czekał już na niego przyjaciel.
P "Filip! Tutaj!" krzyknął z daleka. Filip szybko ujrzał go i się uśmiechnął.
Zza rogu niespodziewanie wyszedł Kuba. Criss najprawdopodobniej powiedział Kubie, że Filip wraca w niedziele.
Filip szybko poprawił torbe, którą miał na ramieniu i zaczął uciekać w odwrotnym kierunku niż chłopcy stali. Nie był jeszcze gotowy na rozmowę z chłopakiem. Nie chciał przez to przechodzić. Zbiegł szybko po schodach które prowadzily do wyjścia. Zza ramienia widział, że jego ex chłopak za nim biegnie. Nadal wyglądał mega sexownie i był taki przystojny w oczach Filipa. Bo był. Jednakże wybaczyć mu zdrady nie potrafił.
Filip przedzierał sie przez masy ludzi, którzy szli na pociąg/kolejke. Gdzieś przy drzwiach przestał biec, bo myslał, że już zgubił chłopaka. Przedostał sie bezpiecznie na dworzec kolejki skm. Kolejka właśnie stała otwarta i za 4 minuty miała ruszyć. Tuz przy wejsciu chwycił go za rękę Kuba.
K "Tutaj Cie mam!" powiedzial z radością.
F ' Puśc mnie natychmiast! nie jestem kogokolwiek własnością!"
K "Prosze Cie, wysłuchaj mnie!"
F "Nie mam teraz na to ochoty! jestem zmęczony" powiedział agresywnie
K "Spotkajmy się jutro w szkole, ok? Nie odrzucaj mnie tak szybko! Nie chce Cie stracić!"
F "Ty samolubny dupku! Myślisz tylko o sobie! Nie obchodzi Cie to wszystko co razem przezylismy! Masz to gdzies, wiesz? a teraz idz juz"
W tym momencie Filip wsiadł do kolejki, która odjechała bez Kuby. Chłopak tylko widział odjeżdzajacego Filipa w wagonie.
Nie mógł nic zrobić. Filip bał się, ze zrobi coś glupiego.
Ludzie w kolejce dziwnie sie patrzyli na 18 latka. Chłopak założył kaptur na głowe, włżyl słuchawki i przysnął troche.
Nie potrafił życ normalnie bez Kuby, ale nie mógl takze wybaczyć mu zdrady. Zadzwonił nagle telefon. To Criss. Filip odbiera
F " Posrało Cie!" krzyknął na cały wagon. Ludzie znowu swoje.
C " Mogłeś z nim przynajmniej pogadać ciotko!"
F " Nie wtrącaj sie do tego, ok? Nie prosiłem Cie o to!"
C "Ja tylko chce zebys był szczęsliwy jak kiedyś!"
Filip rozłączył się.
Następne połączenie było od Kuby. Oczywiscie chłopak je od razu odrzucił.
Filip wyjął nerwowa baterie ze swojego telefonu i wyciagnął nerwowo kartę sim, którą przełamał na pól. Usmiechnął się do ludzi, którzy obserwowali to co robi. Jego blackberry miało styl i klasę, której zazdroscili mu wszyscy chłopcy (geje) w szkole.
On sam był uosobieniem stylu i wdzięku.
Filip wziął swoją torbę wypełnioną ubraniami i kosmetykami i wysiadł na Wzgórzy św. Maksymiliana. Wrócił autobusem do domu. Wszedł do swojego pokoju i rozpakował rzeczy. Nie był wcale zmęczony. Przeleżał przeciez caly weekend w łożku. Dla poprawy humory poszedł na zakupy. Umówił się w galerii z kolegą. Poszli razem do sieciówek, w któryc Filip i tak nic nie kupował, bo nie lubił wyrzucać tam pieniędzy. Wolał vintage shops.
cdn.
Inni zdjęcia: 1541 akcentova944 photoslove25Kolarka czy kolarzówka ? ezekh114niedzielnie locomotivLisek ajusiaAlpy ajusiaEhh patusiax395Ja ajusiaTrw damianmafiaAqa park bluebird11