Awwwm jakież to urocze. Jutro idziemy do kina i nie ma lekcji. Yaay :D Popsułam telefon i nie chce się włączyć. Cały świat jest sztuczny. Achromatyczne bloki, zostawiające po sobie czarną zapaść, otulają mnie od słońca. Nie jestem pewna, czy czerwień mojej krwi, nie jest zwykła iluzją. Zapadam się w odmętach monotonnej rzeczywistości. Chwytam brzytwy, by wytrwać. Nie wiem już nic. Oślepłam, ogłuchłam, zatraciłam zmysły. Jestem uczulona na życie. Opadam w dół niczym liść w jesienna porę. To już jest koniec.
Kocham Was wszystkich.
Lilium.