HOHOHOHO opuszczam się i oglądalność mi spada. JEBAĆ TO :D
Po długim namyśle czy nie pójść dzisiaj na wajsy zdecydowałam, że przemoge się i pójdę na lekcje. Oooo tak, tak. Mam wolne do poniedziałku. Wybieram się niedługo do Warszawy. Miszel jest w szpitalu. Będzie tam ok 3 tygodnie. Będę musiała sie odezwać do Daniela, raczej. Jest głupi. Miszel jest na niego mocno wkurwiony. Jestem za bardzo uczuciowa, chyba. Powinnam wrzucić na luz? Puścić to wolno i zobaczyć jak się los potoczy? Nieee, oj nie. Wtedy w ogóle nie będziemy się do siebie odzywac. Zawalczę o te przyjaźń. TRZYMAJ SIĘ MISIO <3 Miszel, Misio wszystko jedno. Wolę Miszel, ale jak go już tam reszta nazywa, niech będzie Misio c:
UDŁAWCIE SIĘ TYM SZCZĘŚCIEM D: ._.
We are The Ocean - Nothing Good Has Happened Yet
SAJONARA.