Zbyt często powtarzane słowa tracą swoją magię.
W twoich oczach widzę to zrozumienie. Inni mają tylko puste spojrzenie.
Tyle razy mówiłeś o prawdzie, ani razu nie powiedziałeś prawdy.
Tyle razy brzmiałeś poważnie, nigdy jednak nie byłeś poważny.
Trudno się dziś we wszystkim zorientować.
prosto w oczy słodkie słowa, w plecy metalowe pręty.
Nie chcę słów. Chcę obecności.
Świat jest głuchy na twoje łzy i łkanie.
Kiedy ciało jest smutne, serce powoli umiera.
nie daj satysfakcji ludziom, którzy wciąż mają Cię za nic.
Najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe.
ja wciąż żyję miłością.
Zabiorę cię do krainy mojej miłości, gdzie nie ma znajomych fałszu i zazdrości.
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać.
Po prostu ze mną bądź, nie zawiodę obiecuję.
Na zawsze razem, czas dla nas nie tyka.
Mógłbym napisać milion wersów o tym jak cierpię
Potem wykrzyczeć to każdemu z was w twarz na koncercie
Kląć jeszcze głośniej i jeszcze częściej
Albo odejść, nie mówiąc nic więcej.
I do końca walczyć ze swoim sumieniem.
Kilka spojrzeń..
O życiu teksty, nieprzepisane z gazety.