Ostatni tydzień wszystkich przyprawił o dreszcze i.. straty. ;p
Czuję się tak jakbym grała w jakimś tandetnym amerykańskim filmie z happy endem.^
Chociaż nasze zajścia.. dobrze się nie skończyły. ;)
1. Zbite jajko (zbuk) na fizyce podczas cało lekcyjnej nieobecności pani Dyrektor. ;>
2. Kradzież podpisów! ;>
3. Grupowa ucieczka z lekcji polskiego. ;p
4 Rozwalenie zamka w drzwiach do sali języka polskiego co przyczyniło się do pozostania całej klasy IIIa na szóstej lekcji. ;>
Pierwszy raz w życiu odsiedziałam taką kozę! xDD
5.. yy, Cyniczny uśmiech! xD tak zostałam drugi raz posądzona o to, że cynicznie się śmieję. ;> - może moją rację. :D
Znając życie (które kojarzy mi się obecnie z tandetnym amerykańskim happy endem) wiem, że prędzej czy później to wszystko się wyjaśni. ;p (oby później - nie chcę konsekwencji tego wszystkiego). ;)