te wakacje, to chyba najbardziej zajebiste wakacje na świecie! :D
najpierw NYSA-
party hard, świetni ludzie, batelki, frykasy od grzesia, niezdrowe jedzonko, ogólnie mega chillout. tęsknie za mieszkaniem z Wami na bastionie, całym 'tanecznym' klimatem.
mam nadzieję, że w najbliższym czasie chociaż część nas się
spotka. brak słów normalnie, jedyne co mogę w tej chwili powiedzieć to: Sorry New York, I<3NYSA
Węgry-
nawet nie zdawałam sobie sprawy jakie to piękne państwo. na początku coś mnie odpychało od tego kraju, ale wszystko zmieniło się po tych cudownych 11 dniach. pogoda dopisywała. codziennie około 38 stopni, a niebo zazwyczaj bezchmurne.
ekipa tak samo udana jak we francji. w szczególności brakuje mi sexualnej czekoladki, żaby, jimmy'ego, denisa, andrzeja,tomka,majkela i dziury:D uwielbiam Was ludzie, uwielbiam wszystkie biby, dyskotekę,napisane dla Nas piosenki, plażowanie i kajaki. no trudno. nie zostaje mi nic prócz czekania na spotkanie poobozowe:D
love ya people! <3
"Jak dobrze, że jesteście! "
http://www.youtube.com/watch?v=WdO85Qf4Poc