Jest dopsz. Może to i chwilowe dopsz. Może i to mój chwilowy nastrój. Może to i chwilowe pozytywne nastawienie do świata. Ale liczy się ten.. właśnie, uśmiech. O tak, w końcu pojawil się u mnie i to uwaga: nie w stanie upojenia alkoholowego. Tylko na trzeźwo, tak szczerze.
A może jednak będzie pozytywnie długo i dłużej. Życie staje się ciekawsze? O. Coś dziwnego. Tak jak zaniemówienie i czytanie w myślach.
Dla takich chwil warto żyć.