need to smile

but all the reasons are hiding.

wiecie co? nie chce mi się tu zbytnio pisać. nie mam czasu. ale korzystając z tego, że jednak go mam to coś tam napiszę.

nie narzekam co do wyboru szkoły, kierunku i klasy. ale po 1 - szkoła ok. po 2 - kierunek szczerze mówiąc jakoś tak nie bardzo mi podpadł, bo już lepiej idzie mi na samej ekonomice logistyki niż logistyce, czyż powinnam pójść na ekonomię? a po 3 - klasa jest fajna [co za ogólnikowe wyrażenie] .. ale czegoś mi w niej brakuje. w ogóle mi czegoś brakuje. idąc do szkoły i wracając z niej zastanawiam się nad sensem tego wszystkiego co niezbyt dobrze oznacza.

do tego, żeby było fajniej rozchorowałam się. jak to dziś sąsiadka skomentowała: 'Maja Ty jesteś najebana czy na kacu?' ^^ mam sexowny głos, pociągający katar i uwodzicielski kaszel + zaćpane spojrzenie. jutro dom. pojutrze dom. wynudzę się jak nic. ale we wtorek do szkoły ! ;D my God - czemu ja do szkoły chcę iść ?!

Tego się nie zapomina !