Dominik tak na serio we wtorek paradował z moim szalikiem ale w środę się już na niego wkurzyłam.
Dobra. Środa- najpiękniejszy dzień w moim niepoukładanym życiu- obaj z Mateuszem pojechali sobie DALEKO na zawody tenisa stołowego. Cały dzień SPOKÓJ i tylko SPOKÓJ.
Pozdro dla: Julki, Olki, Pauliny, Sandry, Klaudi i Julii. ;)