Siema. no to tak jak narazie u mnie nawet okey, wszstko powoli się układa. dzisiaj spotkanie z chóru, później nachwilkę poszłam do Kachy odwiedzić Majkę jesteś prze słodka słonko <3 wieczorem jeszcze Karolajna po mnie przyjechała i pojechaliśmy na ctr ;) No a jutro dwu dniowy wypadzik na Łódź, a w niedziele maraton taty ;) no to chyba tyle bay ;*