Cześć kruszynki :* Jeżeli chodzi o moje rozplanowanie 'diety',
czy jakkolwiek to nazwać, nie będzie to nic wielkiego. Nie zacznę
jak zwykle głodówką lecz ograniczeniem kalorii na w miare dużą,
zdrową liczbę 1000/1500. Jeżeli uda mi się w weekend dać radę w tylu
się zmieścić to od poniedziałku będę mogła na spokojnie przeżucić się
na coś ok 1000. Zawsze brałam mniejsze liczby ale krótko dawałam
radę. Teraz może dłużej czasu zajmie mi zrzucenie wagi, lecz będzie
bardziej zdrowo, bynajmniej tak myślę. Oczywiście do tego dojdą
ćwiczenia - raczej będę wykonywać 8min ABS, jeżeli dam radę to 16.
Ewentualnie po jednej rundzie ćwiczeń dołożę własne brzuszki, czy coś
takiego. Do tego mam 2 razy w tyg trening siatkówki. Jutro podam moją
dokładną wagę, wymiary i całe rozplanowanie.
Daję sobie czas do sylwestra na to aby schudnąć ok 5/6 kg. Chyba
mogłabym dać radę dokonać tego w dwa miesiące. Możliwe że udałoby mi
się do tego czasu tę wagę nawet ustabilizować. Jeżeli nie uda mi się
schudnąć będę miała przynajmniej wyćwiczony brzuch,a to też nieżły plus ;)