" i pieprzyć to co o nas mówią, kiedy na nas patrzą.
Ona i ja połączeni wyobraźnią
i językiem ciał, kiedy wszystkie światła gasną.
Aż do rana, gdy się jasno robi znów,
i przy zamkniętych powiekach czytamy z ruchu ust.
W takich chwilach zapominasz czym jest ból, szarej egzystencji, która ciągnie Cię w dół "