Jutro będę w domu.
Kraków powita mnie otwartymi ramionami i jak zawsze rozpoczniemy krótki i burzliwy romans pełen westchnień i zachwytu.
A potem przyjdzie ból rozstania, ostatnie spojrzenie, i tęsknota, pragnienie, chęć powrotu.
Na zawsze.
Kiedy pierwszy raz pojechałam na Majorke (a było to dumne 4 lata temu) i zobaczyłam Puerto de Andratx powiedziałam : to jest moje miejsce.
Sposób, w jaki słońce dotyka mojej skóry, wiatr, który rozwiewa mi włosy, rzeczy, które widzą moje oczy zachwycały mnie tak bardzo, że nie chciałam już nigdy oglądać nic innego.
Po dwóch latach tam wróciłam, spragniona tego miejsca. Tego uczucia. Satysfakcji.
Rok potem wyjechałam z Krakowa do Niemiec i zrozumiałam, że Andratx może schować się przy moim mieście.
Przy moim Krakowie.
Zrozumiałam, że to czego pragnę to Kraków i jego zawartość. Atmosfera, wygląd, zapach i ludzie. Moi ludzie. Ci, których kocham tak bardzo, że jestem w stanie wstać dla nich o 4 nad ranem xD
Cieszę się na jutro.
I'm coming home.
Inni zdjęcia: :) dorcia2700LAMPA UV/LED + LAKIERY HYBRYDOWE xavekittyxNad morzem slaw300Ja patrusia1991gd:) nacka89cwaDzwoniec jerklufoto... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24