Cześć :)
Dzisiaj mam dla was recenzję maseczki wzmacniająco-wygładzającej Garniera :) Niestety zdjęcia słoiczka musiałam wziąć z internetu, gdyż zbyt wcześnie pozbyłam się swojego i nie zdążyłam zrobić zdjęcia, a że wcześniej akurat potrzebowałam zakrętki, ona jako jedyna się uratowała :p Ale do rzeczy...
Jeśli chodzi o plusy:
+ podoba mi się skład, znajdziemy m.in. ekstrakt z jabłka, zielonej herbaty czy liści trzciny cukrowej, a także olej arganowy
+ wygodne, poręczne opakowanie
+ przepiękny owocowy zapach
+ konsystencja w sam raz- ani za gęsta, ani zbyt lejąca
+ rzeczywiście wygładza włosy, nie puszą się i nie elektryzują
+ nie obciąża włosów
+ trzymałam ją na włosach zazwyczaj 5-7min i widziałam różnicę, więc myślę, że gdyby potrzymać ją przynajmniej 30min. efekty byłby jeszcze lepsze
+ dobrze nawilża, choć nie wiem, czy tak samo dobrze sprawdziłaby się przy bardzo suchych i zniszczonych włosach
+/- cena, trafiłam na nią w Biedronce, gdzie za 300ml zapłaciłam około 8,50zł, ale widziałam ją w drogeriach za około 16zł, więc jeśli macie Biedronke pod ręką to bierzcie póki są :D
Nie mam do niej zastrzeżeń, polecam wypróbować :) A wy, używałyście jej? Może polecacie inne maseczki, które się u was sprawdziły?
Pozdrawiam :)
Inni użytkownicy: haowsidzidzi99nicoleee222xpaczeolihebygunmagda2025aikata13veryverydreamluko1995mateuszkaminiarzoppl
Inni zdjęcia: Przydrożnie. ezekh114;) patrusia1991gd1545 akcentovaWiatr svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Bransoletka okrągła srebrna otien