Jeju, jakie to dziwne. Tak dużo czasu minęło od mojego poprzedniego wpisu. Najpierw zepsuł mi się laptop, później zapomniałam hasła, a w końcu kompletnie wyleciało mi z głowy, że istnieje coś takiego jak PHOTOBLOG.

Skończyłam liceum. Czyli stało się to, czego niegdyś tak bardzo się bałam i czego nie mogłam sobie wyobrazić. Tymczasem nie jest tak źle. Oczywiście mnóstwo kontaktów się urwało, ale to było raczej nieuniknione. Tak czy owak myślałam, że bardziej mnie to dotknie. W wakacje poznałam sporo fantastycznych ludzi. Dzięki nim praca była znośna. Aktualnie jestem w domku, już trzeci miesiąc leci. Uczę się zaocznie. Wiec bądź co bądź nie jest tego dużo.

Nie mam już dzisiaj pomysłu na więcej. Miłego weekendu :)