Walentynki. D:
I tak fajnie było. <3 Ale rozpisywać mi się nie chce. Początkowo mieliśmy jechać do kina w szóstkę na ciacho, ale dwie osoby nie mogły, a dwóm innym się nie chciało. Za tem posiedzieliśmyw domu u Dominiki, następnie poszliśmy na pizze. ^^ Znów wróciliśmy do Dominiki. Powiem szczerze, że kocham jej zajebiste łóżko, które ciągle się zapada, bo deski się przesówają. XD
I w sumie, to tyle. ;p
<3.