Rozprężalnia (po przejeździe)
18.09.2009r, autorstwa mamy.
Wiem, że zdjęcie takie nijakie i wyszłam jak jakaś nienormalna.
I wiem jeszcze, że mam żałosną bluzkę pod frakiem, ale w ostatniej chwili
zauważyłam, że nie mam nic eleganckiego xd
A dzisiaj ujeżdżeniowo, mój kontragalop jest jeszcze żałosny, ale okej. xd