900 igieł wbiłaś w moje serce. wypierdol się na cyce. już nie wbijesz żadnej więcej
co ty kurwa wiesz? o całym tym moim rapie? czy ty wiesz jak to jest przelać uczucia na papier?
nie lubię siebie za to i żałuje chyba. bo zawsze kiedy chce się związać z kimś. mam z tym przypał
jeśli dni te trafił szlag - nie łudź się, nie wrócą..
Wiesz co ? smakowała mi wódka , pozwoliła zapomnieć o wszystkich tych smutkach.
płyną chwile, niby inne a takie same, wisi księżyc gdzieś ponad ulicami, na nich ludzie omotani, niby inni a tacy sami.
coś z twoich słów skapnęło w mój dekolt.
Wiesz czego mi brak? Poczucia bezpieczeństwa. Tej malutkiej myśli w głowie, która mówi mi, że jesteś i zawsze przy mnie będziesz, gdy stanie się coś złego.
Musisz iść z rytmem ulicy , trzymać się z tymi, na których możesz liczyć
Nie wszystko można kupić bo nie wszystko ma cene...pamietam o tym nie jestem kurwa biznesmenem
zbyt skomplikowane by nadać temu status.
Nigdy nie ufaj kobiecie, której złamano serce.
To nie takie jednak proste spojrzeć, gdy się spojrzeniem dotyka bólu
Mała, otrzep się z kurzu tamtych wspomnień przeszłość nigdy nie wraca
a kiedy za mną zatęsknisz pamiętaj, że pozwoliłeś mi odejść.
i ta ochota wjebania Ci w morde jest tak ogromna.
Ze szkoły wiem niewiele, więcej uczę się na błędach
obraz w głowie budujesz na domysłach i się nie domyślasz,że prawda jest przykra
Sam nie wiesz gdzie dokładnie jest prawda pewien siebie jak ćma lecisz do światła
Dlaczego nie jest tak, że razem cały świat?Ramię w ramię siostra i brat..
Rasta znaczy być wolnym,śmiać się,bawić,ufać,kochac i szanować...
Dokąd tak biegniesz? Przecież wiesz, że przed sobą nie uciekniesz, o nie Wyciągnij rękę! Może wreszcie dostaniesz to co dobre i piękne
Nie wiemy, co nas jutro spotka, Nasze życie wiruje, jak kule w bębnie totolotka
Jeden cel muszę zdobyć choć mam niemoc w kolanach
wiem że życzysz mi klęski , modlisz się, klęczysz , liczysz na moje błędy , ostatni będą dziś pierwsi to czas potęgi , historie piszą zwycięzcy ! Arrivederci
już nie chce słuchać dobrych rad i poleceń. Co się ze mną stało, co? Nie wiem
Kwestia spojrzenia i punkt widzenia, to doświadczenie człowieka zmienia
Pójdę tam, gdzie, będą mnie potrzebować, cudze ręce, wyciągnę z zapomnienia zakurzone serce, Ustalę stałą prostą, którą będę podążał za horyzont.
Dobry dzień, zapraszam do mnie, drzwi są otwarte Chodź przeżyj to, zobacz czy zachodu to warte
gdy mówię wyglądasz ślicznie, jak królewna z bajki, to przeważnie wtedy myślę, kiedy˙ kurwa ściągniesz majtki.
co do przyjaźni, kolejny dzień, telefon milczy dziś już˙ nie ma tych, na których kiedyś mogłam liczyć
Mogę Tobie pomóc, nie pożyczać tylko dać, Jeśli na pomoc mnie stać daję Tobie˙ mój hajs, Jesteś moim ziomem to nie masz kurwa ceny, Bo nie dla wszystkich w życiu bogiem są PLNY
Dzieciaki na ulicy mają wpajana agresje, jebać policje i pierdolić konsekwencje powiesz że agresja że co? że pierdole pajacu sam nie widzisz co w oczy kole
Mam te oczy co krzyczą milczeniem, prosto w ciemną noc,ej.
Każdy z nas w życiu jakiś kurs obrał, I na pokład swój załoge dobrał, Aura dobra sprzyjała płynącym, Lecz wszystko co dobre kiedyś się kończy.
Jak mi mówią, ty musisz, ja mówię niekoniecznie
W tym kraju pijesz, gdy się cieszysz, pijesz, gdy jesteś smutny, ludzie zmienili miłość do życia w miłość do wódki.
To nie jest wieś gdzie dzieci głaszczą krówki, tu dzieci czują syf już od podstawówki.