gruuuba ryb, fiszi fiszi fiszi
pozegannie kucharzy, pierwszy piatek miesiaca, pierwsza sobota, ostatni piatek, czas pozegnac marzec, kwiecien i tak co tydzien sie wymysla nowe okolicznosci,,, to ktos sie urodzil, ktos ma imieniny, pozniej urodziny....
jakis wolny dzien.. ladna pogoda, deszczowy wieczor wszystko to stawia ludzi w takiej sytuacji ze wybieraja sie gdzies out, albo zostaja at home... tudziez .......
... wymyslalja nowe ajdiee. a kiedy braknie pomyslow jest dzien relaxu... czyli turystyka pnie sie w gore.. tak o to w dniu wolnym od rekreacji ida ci ludzie do pracy , czuja sie fatalnie bo maja kaca a zarazem wielki ubaw ze swojej glupoty , ekscesow, grubych ryb itd..
przyjedz a zobaczysz , poczujesz i nie uwierzysz jak wygladaja Szetlandy from Monday to Sunday .. or from Sunday to Monday, anyway who cares?!