Dzień z cyklu wstałam dziś lewą nogą powinien się już skończyć. Stanowczo. Poziom bezsensowności wszystkiego osiągnął już swoje maksimum. Ekstremum funkcji bezsensownego żywota dzisiejszego. Teraz powinno być już tylko lepiej. A nie jest. I jeszcze te irytujące dźwięki otaczającego mnie świata. Aż samo ciśnie się na usta siarczyste kurwa!. Jeszcze niech zaczną tykać wszystkie zegarki świata. Na pewno zasnę.
R., udowodniłeś, że nocą rozmowy rzeczywiście bardziej się kleją.
Szkoda tylko, że o 3:00 jest tak bardzo zimno.
Fot. Aga Skawiańczyk.
Inni zdjęcia: Skiing quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24