spię, jem, spię, konputer, jem, śpię i jem.
na szczescie z tej jakze ciezkiej i strasznej rutyny, wyrwą mnie jutro dwa Irlandole, ktorzy przylecą z jakze zielonej wyspy do jakze zielonej Europy. SNIEGU PADAJ.
irytuja mnie chore sytuacje, ktore wynikaja z czyjegos debilstwa. feygf!*&&%%$#^$#^ggjhdgygeu*&^&%67vhv.
a w sobote jadę do Żarowa, żeby zobaczyć jak Murzyni i Mongołowie obchodzą Boże Narodzenie <3
I hate you, but I love you.