Sroda: zajebista dyskoteka.
wygladalam wlasnie tak
jak na zdjeciu.
muzyka na poczatku denna
a potem boom.
Czwartek: od poczatku dnia mi wszystko nie wychodzilo,
zapomnialam telefonu,
nie moglam zrobic brzuszkow na 6,
potem jeszcze Baska.
jezu jaka to jest s**a.
a nastepnie ch** je**ny Adamus.
ja pierdole.
czepia sie z byle powodu.
po co odpoczac w dlugi weekend,
nie trzeba sie uczyc na milion sprawdzianow ;(
chce zeby to juz wszystko minelo!!!!!