Ten wiatr
On do kolan jej padł...
Nie wiem, czy to tylko jakieś dziwne pomniejszenie w oknie i przez to taka żarta jakość, czy co innego. Ale to zdjęcie było lepsze! Jeśli już o zdjęciu mowa, to nic szczególnego - zwykły kwiatek, ale jakoś po prostu mi się podobało.
Mam wrażenie, że ostatnio robię dobrą minę do złej gry. Zaczynam się plątać już sama chyba nie wiem czego chcę. I najgorsze jest to, że nie wiem co mam z tym zrobić. Non stop słyszę o problemach innych ludzi i nie wiem czemu ale wydają mi się bezsensowne. Tak samo jak bezsensowne są moje, ale koniec końców - zostaną problemami i to właśnie przez nie nie będę spała po nocach. Szkoda, że dopiero teraz zaczęłam cieszyć się z niektórych rzeczy.
Mój ogródek, 22.09.10