Na codzień
w jakichśtam trampeczkach
od święta w szpilkach
szara myszka
w świecie wiecznych imprezowiczów
uważana bywa za nolife'a
ta opinia jej totalnie wisi
jest po prostu zmęczona życiem
zmęczyła się zanim ktokolwiek
nauczył jej dobrej zabawy
jest tylko szarą myszą która
chciała być dla niego wszystkim
i być gdy źle i dobrze
i przy nim wyjść z tej szaromysiej skórki
nawet krzyczeć z rozkoszy
tańczyć z nim, ale nie do tego co inni zagrają
smiać się z absurdu świata
płakać gdy jest beznadziejniej niż by się zdawało
tak niewiele chciała