Ajjj dzisiejszy dzień był Mega pozytywny :)
Rano w czasie jechanie busem do szkoły zdałam sobie sprawe że wcale nie chce tam iść, a Misiek proponował żebym do niego przyjechała.. Więc szybka decyzja że zaraz wsiadam do drugiego busa i jadę do mojej koleki ukochanej:*
Omineło mnie więc pare rzeczy np. sprawdzian z ekonomi i wyjście do kauflandu na magazynowaniu :) dla mnie ok :)
Teraz trzeba powiedziec mamie żeby napisała usparawiedliwienie :)
No więc pojechałam do tego mojego ukochanego i spędziłam z nim wspaniły dzień :P
oglądliśmy sobie film" sierota" po którym trochę się bałam ale co tam :P potem polezeliśmy sobie i pojechaliśmy na kontrole do Wadowic :P
Misiek chyba już wraca do zdrowia bo dziś ściągli mu już szwy z nogi Miał ich 23 O.o potem wróciliśmy pogadaliśmy i pojechałam z Jolą Przemkiem Ola i Teściem bo akurat jechali do Andrychowa to mnie podrzucili :) Dziś wraca Teściowa z sanatorium :p Misiek prawdopodobnie 18 listopada wróci do szkoły :) Wszystko zaczyna się powoli układać :)
http://www.youtube.com/watch?v=rr1DSgjhRqE
Miłość
która jest gotowa nawet oddać życie
nie zginie