Tu nie o faszyzm chodzi pacyfisto,
tu chodzi o to, by dać komuś w ryja
i gdy mi znowu w życiu coś nie wyjdzie,
takim jak ty zęby powybijać.
Tu chodzi tylko o przemoc dla przemocy,
o zabijanie dla samego zabijania,
żeby hipisom wreszcie umyć włosy
albo powiesić jakiegoś narkomana.
Nienawiść w sercu płonie ogromna,
płomień tak wielki, że sięga aż do nieba,
olbrzymia siła, która pcha mnie do przodu,
a której zniszczyć nikomu się nie da.