


Raz na dole raz na górze.
Siedzę i rozważam.
Nie mam wyjebane - choć nie ukrywam, że chciałabym, bo to by znacznie ułatwiło.
Czekam sobie cierpliwie.
Nie wiem jednak jak długo jeszcze dam radę tak bezczynnie czekać.
A w ogóle to praca, licencjat, sediswakancja i rzesza innych mniej, czy więcej potrzebnych bzdur.
12/02/2015 22:33:30
22/01/2015 17:29:33
13/11/2014 14:48:18
04/10/2014 15:59:20
09/08/2014 14:59:17
25/07/2014 17:38:20
16/07/2014 19:31:56
12/07/2014 21:39:51
Wszystkie wpisy