photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 WRZEŚNIA 2012

#11

Te drzewa szumią tak samo, to tylko my słyszymy je inaczej.

 

 

 

Dobro, choć na pozór niewidoczne istnieje naprawdę. Tańczy wśród nas, nic nie szkodzi, że skupiamy się tylko na muzyce, do

której się porusza. Podobnie jest z miłością, chociaż z tą jest już trochę trudniej. To dla mnie naprawdę niezwykłe, ale i zarazem smutne, gdy widzę jak pojawia się ona regularnie w życiu wielu osób, krzycząc wręcz o uwagę, a spotyka się ze zwyczajną ignorancją.

Wszystko tłumaczą sobie na swój własny język, czasem po prostu akcpetują rzecz z góry i milczą, uciekając przed wlasnymi myślami, które zmuszają do rozważania. Jak bardzo samotny jest taki człowiek? Co go może zbudować i popychać regularnie dalej?

Co musi się stać, aby w najcięższej chwili potrafili się podnieść, widząc coś ponad prostotą życia materialnego?

Jak ograniczone mogą być uczucia osoby, która ocenia i kocha tylko to co namcalne, nie martwiąc się wcale, aby doznać wielu rzeczy

innym zmysłem niż dotyk, smak, wzrok? Co bardziej może mi udowodnić, że człowiek z natury nie jest zdolny do życia samodzielnie?

Człowiek jest słaby, a dostał tak wiele.

 

 

 

Kim bym była, będąc ślepcem wśród szerokich drzew o potężnych korzeniach?

Szczęście jest uczuciem, więc jak to się dzieję, że jest niemalże namacalne, czuję jego dotyk na ciele?

Nic nie potrafi się równać z głębokością.

Im bliżej Niego, tym głębiej jestem, a wbrew wszelkim prawom, im niżej, tym jaśniej.

Ogarnia mnie to.

 

 

 

 

 

 

 

 

nie będę się ograniczała,
niech będzie całość;

 

 

Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi,
Za waszą czułość w nieczułości świata, za niepewność wśród jego pewności,
Za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych, zarażając się każdym bólem,
Za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna,
Za potrzebę oczyszczania rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi
Bądźcie pozdrowieni.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi,
Za wasz lęk przed absurdem istnienia
I delikatność niemówienia innym tego, co w nich widzicie,
Za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością,
Za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego,
Za nieprzystosowanie do tego, co jest, a przystosowanie do tego, co być powinno,
Za to, co nieskończone nieznane niewypowiedziane, ukryte w was.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi,
Za waszą twórczość i ekstazę,
Za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk,
Że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami.
Bądźcie pozdrowieni
Za wasze uzdolnienia nigdy nie wykorzystane
(niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli poznać wielkości tych, co przyjdą po was),
Za to, że chcą was zmieniać, zamiast naśladować,
Że jesteście leczeni, zamiast leczyć świat,
Za waszą Boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę,
Za niezwykłość i samotność waszych dróg,
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi

 

 

 

'Jestem tu.'

 

 

 

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika coffeemax.