Opole.
Po prostu nic do szczęścia mi nie trzeba.
Brałam udział w moich pierwszych "zawodach" xd
Za rok może kogoś zaproszę.
Kocham jeździć do Opla. Każdy weekend tam spędzony jest wspaniały, życie nabiera kolorów, tempa!
Nie wyrabiam się z nauką z niczym, ale jestem szczęściwa, zawsze nadrabiałam całe zalogłości z tygodnia przez weekend a teraz nie mam weekendów i teoretycznie w tygodniu powinnam to nadrabiać, ale też nie zawsze wychodzi. Mimo to nie zrezygnuję z Opola, nigdy!
W sumie jestem bardzo szczęścila, mogłabym być bardziej ale nie można mieć wszystkiego, prawda?
Najważniejsze, że mam lód i przyjaciół na nim!
...i Kiarę w pokoju.