"Dostałem dar od Boga, darem rap co zapodał
koleżka co na schodach z robienia go zrezygnował,
lecz we mnie to utkwiło, teraz przedstawiam historię,
która nie kończy się miło, mimo że na nią stawiam,
więc to robię, jak potrafię tak odpowiadam,
byś mógł wiedzieć jakie dostałem od Boga dary,
że warto do końca walczyć, choć sił może nie starczyć,
to mam od osób wsparcie, które Pan Bóg mi dostarczył.
Dostałem dar od Boga, jaka wola twoja taka i na ziemi.
nie boje się cierni, lecz tego czy ktoś by docenił,
gdyby mnie włożył i oblicze zmienił.
Dostałem dar nauczania, by ludzie byli wierni
swoim pasjom, wartościom, bo bez tego będą biedni,
nauczyłem się słuchać, choć nie lubię słuchać bredni,
też się uczę nie na swoich błędach, to mój chleb powszedni,
to atut przedni, nie słyszeli po raz drugi, powiem im.
[...] - Dlaczego tak się dzieje, że gdy dostajesz szanse to mocniej wiatr w oczy wieje?
- Sam nie wiem, biegnę przed siebie, chyba jak każdy,
czasami przyspieszam, wtedy wiatr czuć na twarzy.
-Powiedz mi, gdzie podziały się dni, które nie wrócą?
- Znikają, bo muszą, zostawiają nam pustą kartę białą i długopis byś tworzył jutro, dziś.
Mordo, masz kartkę, pisz z głową,
bo to co piszesz dziś będzie kiedyś tobą,
i przykrą prawdą, albo przyszłością bardzo barwną,
albo, albo ujrzysz światło, albo spadniesz na dno.
Brawo dla tych, co wyciągają z błędów naukę,
dla tych, co widza przyczynę, nie tylko skutek.
Minus jest plusem, gdy masz pokorne serce,
smutek jest ciemnym przejściem, prowadzi w lepsze miejsce.
W skutek wielu tych przeżyć trudno uwierzyć,
że człowiek mimo wszystko nadal chce żyć i wierzy,
że gdzieś za chmurami nadal piękny dzień trwa,
a Bóg da mu tyle, ile unieść zdoła, gdy przyjdzie pora,
śmiech i płacz spotkać, tylko pokora pomoże kurs obrać,
więc ciągły spontan, wątpię w szóstkę w lotka, w modłach
proszę zostaw mnie, niech jest jak jest już - prośba."