wciąż o tym myślę i jest mi cholera z tym ciężko.
czasem popełniam głupoty, nawet częściej niż czasem.
ale nie popełnię tego błędu, jakiego mogłabym żałować do końca.
jestem na tyle dojrzała, żeby uważać na siebie.
dziękuję, że się o mnie troszczycie, ale naprawdę nie ma o co teraz.
czasem nie każde słowo musi być prawdą, a potem z tego powstają wielkie konflikty.
jestem twarda! nauczyłam się od życia sporo, ale nic mnie nie bolało tak mocno tak jak dzisiaj to.
jest mi przykroo i huuj.. chcę trochę właśnego życia.. prywatności! czy to zrozumiecie? o tak wiele proszę?
martwicie się o mnie, ale z tym nie będę szczęśliwa..