ehh, dlaczego wybieranie swojej drogi w życiu jest takie trudne?
i dlaczego muszę robić to teraz, kiedy jestem do tego tak mało kompetentna.
kiedy czuje się jeszcze dzieckiem w porównaniu do tych wszystkich perspektyw. I w ogóle czemu żyje się tylko raz i czemu nie można wiecznie być młodym...
ajć. aczkolwiek ku mojemu potężnemu zaskoczeniu zaczęłam się nad czymś wreszcie poważnie zastanawiać. chociaż jakiś promyczek.