"Kochanie go było niezbywalne. Nieważne, ile razy się przekonywałam, jaki fatalny to pomysł, jak koszmarnie byliśmy niedobrani i jakim jest beznadziejnym dupkiem, nie mogłam się otrząsnąć. za każdym razem, kiedy dawał mi do zrozumienia, moje zmaltretowane serce pękało jeszcze bardziej."