Zapach kawy mieszający się z zapachem świeżo ściętej trawy. Odgłosy klaksonów i miejski gwar. I ja. Stojąca na balkonie, w Twojej wyblakłej koszuli. Popijając gorzką kawę patrzę na ludzi śpieszących się do pracy i szkoły. Wciągając dym z papierosa wspominam, gdy i ja musiałam wcześnie wstawać by się nie spóźnić. Wraz ze szkołą przypomniały mi się młodzieńcze lata. Pierwsza przyjaźń, pierwsza chemia. Mimowolnie się uśmiecham. Tyle popełnionych błędów, lecz dających tyle radości wspominając.Zamykam powieki i znów przywołuje w pamięci Twoje oczy pełne radości i pożądania. Te figlarne iskierki, gdy mówiłeś że mnie kochasz. Kolejny łyk kawy, a z nim kolejne wspomnienia. Tak wiele możemy stracić przez własną głupotę. Zaciągając się po raz kolejny zapachem Twojej koszuli, wracam do rzeczywistości. Patrzę ostatni raz na auta gnające w różne strony miasta i znikam za drzwiami od naszego dawnego raju.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika clarissa.