martinxi Też tak mam... Ba! Do tego chodzę wiecznie na czarno (za co matka by mnie najchętniej wydziedziczyła) i w glanach i absolutnie nie da się po mnie z zewnątrz poznać, że mogłoby mnie coś ruszyć, a ja potrafię płakać widząc skrzywdzone dziecko. Bo jestem w stanie sobie wytłumaczyć krzywdę kogoś dorosłego. Potrafię sobie wmówić, że czymś zasłużył, ale dziecko jest niewinne. Bo co ono mogło zrobić? Cokolwiek za co musi cierpieć?
20/01/2013 0:53:58
ciszasacrum
Banalne i ponadczasowe - "pozory mylą" : )
20/01/2013 1:42:54
martinxi
Chyba tak :) Jesteś silna, bo przeżyłaś, bo mówisz o tym, jak widzisz świat, a nie każdy miałby w sobie tyle odwagi, by wypowiedzieć się na takie tematy, które Ty poruszasz.
jjames Jaki znajomy typ charakteru...
Może jednak nie było tak źle, może on po prostu się pokłócił z kolegą albo nie dostał wymarzonej zabawki? Dla małych dzieci takie sytuacje to koniec świata... Mam nadzieję, że Twoje podejrzenia nie są słuszne. No i że dotarłaś w końcu do domu...
19/01/2013 22:48:46
martinxi
Szczerze mówiąc James zawsze próbuje usprawiedliwiać cały świat i widzieć we wszystkim coś rozsądnego, coś co miało swoją przyczynę i to zwykle bardzo prozaiczną. Jaki świat byłby piękny, gdyby wszystko tak działało jak JJ wymyśla...
fiomaa Jak zwykle notka daje dużo do myślenia,fajnie ,że wszystkie Twoje notki nie są zmyślone ,wręcz przeicwnie są z serca są TWOJE! i NIKT takich nigdzie nie dostanie,nie kupi :)
Dzięki Twojemu blogowi,myślę iż dużo ludzi znajdzie tu coś dla Sb swoje problemy,problemy Swoich przyjaciół a także piękne notki z życia Twojego ,która dają dużo do myślenia :)
kopychooo Nie mamy i nie bedziemy mieli pewnosci co Mu było.
Moze rzeczywiście jakas drobnostka, a może coś poważniejszego.
Teraz to już nie jest ważne. Przeżył co musiał przeżyć, a na pewno dostrzegł zainteresowanie z Twojej strony.
bezimieenna Też bym nie mogła w takiej sytuacji zostawić tego chłopca. Zawsze zastanawiałabym się dlaczego był smutny.. ale nie jesteś słaba, a jeśli jednak to znaczy, że ja też.