Wybacz, że Cię ranię mimo, że tego nie wiesz. Świadomość, że nie powinnam myśleć o Tobie w ten sposób sprawia mi przykrość. Gdybym potrafiła nazwać swoje uczucia być może byłoby mi łatwiej. Być może nie traciłabym czasu na rozmyślania, i nieustanną analizę tego co we mnie tkwi. Być może. Jutro też będę na Ciebie zerkać zza kurtyny włosów i słać uśmiechy pełne nadziei. Oczekiwać na rozmowę, która nigdy nie nadchodzi i śmiać się z idiotycznych wygłupów, które umilają mi dzień. Jutro nadejdzie kolejny dzień kiedy będę musiała spojrzeć w lustro i pomyśleć, że jestem tchórzem, który popełnia jeden z najgorszych grzechów życia. Nie spełnia swoich marzeń. Mimo wszystko cieszę się na jutro, bo wiem, że znajdę promień słońca wpadający przez szkolną szybę i ucieknę z nim w krainę marzeń gdzie zawsze wiem czego chcę a cele są na wyciągnięcie ręki. W tej krainie nie boję się po nie sięgać.
Kupiłam "Moonwalka" i jest to chyba jedna z najbardziej udanych "inwestycji" mojego życia. Człowieku nawet nie wiesz, który raz już mnie ratujesz. Przeczytałam książkę w kilka godzin i przed zaśnięciem zacznę czytać drugi raz.
Do kolejnego jutra!
P.S. Wiem, że mnie dawno nie było, ale nie mam żadnych zdjęć, które pasują do mojego nastroju wbrew pozorom nie takiego złego, zabrakło mi też motywacji żeby skomentować wam zdjęcia... Przepraszam obiecuję się poprawić. ;*
To zdjęcie prawdę mówiąc też wcale nie pasuje, ale po prostu czułam, że muszę już coś wstawić.
"You and I must make a pact,
we must bring salvation back.
Where there is love,
I'll be there..."
Po przeczytaniu "Moonwalka" znowu mam fazę na tę piosenkę.
http://www.youtube.com/watch?v=FLbQUyhQwTw
ta wersja jest ciekawa