Taaak, ludzie się mnie boją, hehehe 

Powoli się ratujemy, może nie zajdzie potrzeba rozważania przepisywania się do zawodowej .

Szczerze? Znudziło mi się bezowocnie uganianie się za Tobą. Dobra, jak się wstydzisz, trudno, ja też się wstydzę. Kończę życie wspomnieniami, chociaż święta już zaraz i koniec kolejnego roku. Gdyby nam na sobie naprawdę zależało, obchodzilibyśmy już razem rok... Spk, ale jak będziesz kiedyś dążyć do tego, dlaczego tak się stało, nie zapomnij, że bez winy ty też nie jesteś. Niedoszła, pierwsza miłość... No cóż, bywa, przynajmniej nie żałuję, że cię poznałam, ale myślę, za jakie grzechy cię straciłam i poszedłeś w chuj?

Ja już z tym kończę. Nie chcę już ani słowa słyszeć o tobie, chyba, że to naprawdę ważne. Za dużo o tobie myślałam, za dużo nocy przez ciebie nie przespałam, połowe z tego przepłakanych... Trudno, było, niech to się już skończy!

Chcę od nowa zacząć nowe życie, ale bez nawet połowy myśli o tobie - amen! 
A w niedzielę rodzinnie - już roczek ma ta diablica niedobra 

I czekamy do 6 

__________________________

'Mam jedną, pierdolną schizofremię, zaburzenia emocjonalne - proszę, puść to na antenie. Powiem ci, że to fakt, powiesz mi, że to obciach? Pierdolę cię, i tak rozejdziesz się po łokciach!' Paktofonika 'Jestem Bogiem'