Tak, to zdjęcie mniej więcej opisuje moje życie w przeciągu 4 lat.. Dzień dziecka na torze motocrossowym w Dzierzgoniu - komu z gimnazjum chciało się przyjść do szkoły; widział. Niektórzy z grupy jeździli w pocie czoła by pokazać, co można robić po dość długich treningach i z cierpliwością, inni woleli się nie wychylać, niełatwo zgadnąć do których ja należałam. Myślę, że do pracowitych.. Chociaż mały incydent z przebitą oponą chłopaka na pewno nie pomógł. Jednak dla nas to więcej niż silnik, 4 opony, kierownica.. Zapewne te "zwykłe maszyny" odcisną piętno w naszych duszach, sercach i umysłach.