Smutna , zła , zawiedziona , roczarowana?! Sama niewiem dokonca..
Chyba bardziej jestem w szoku...
Bo w sumie to chyba pierwszy raz w zyciu widziałam niezywego człowieka...
Ktory sobie lezał na ziemi.. i "czekał" az ktos go zabierze..
Tak poprostu lezał, cały sztywny, siny...
Żal mi go było, bo to była moja bliska osoba.. ;(
Potem jak jego syna zabrali do szpitala bo sie pocial, i mu cos odjebało.. :
To juz wogole zwatpiłam
Po tym wszytkim niewiem co mam ze soba zrobic..