photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 STYCZNIA 2016

 

Od godziny siedziałam przed monitorem próbując poskładać skrawki pracy rocznej, które udało mi się stworzyć w trakcie przerwy świątecznej. Bibliografia, plan pracy, teksty źródłowe. Głowa omal nie eksplodowała mi z natłoku informacji. I kiedy spojrzałam na obrazek pierwszego kota, którego narysowało moje prawie cztroletnie szczęście, nagle wszystko przestało mieć znaczenie. Pobiegłam do ich pokoju i stałam pośrodku wsłuchując się w miarowe oddechy dwóch cudów śpiących tak spokojnie, zupełnie nieświadomych tego, że dla mnie są sensem, życiem, centrum, że bez nich jestem już nikim. Przykryłam je po szyję kolorowymi kołderkami, dotknęłam ciepłych stópek i rozpłakałam się zamykając za sobą drzwi. 
Jak ktokolwiek może mówić, że dzieci to koniec świata, tragedia, porażka? Jak można nie dostrzegać siły, którą budują w nas, w dorosłych każdego dnia, w każdej minucie swojego istnienia. I nie potrafię wytłumaczyć miłości do nich komuś, kto jeszcze tego nie poczuł, nie potrafię wyjaśnić jak to jest nie sypiać, a czuwać, bo najmniejszy szelest może oznaczać, że grozi im niebezpieczeństwo. Nie umiem opisać ile szczęścia daje, kiedy brudne od czekolady łapki plamią moją białą bluzkę, kiedy mówi: MAMUSIU KOCHAM CIĘ, BO ROBISZ MI NAJLEPSZE NALEŚNIKI. Nie umiem opisać, ile ulgi przynosi odłożenie stosu książek i tarzanie się po podłodze, budowanie bazy i układanie puzzli. Nie potrafię, a tak bardzo bym chciała, opowiedzieć wszystkim tym, którzy wciąż szukają, jak pięknie jest zakochać się we własnej w codzienności, w byciu czyimś wszystkim. 
Nie zliczę ile już razy dziękowałam Bogu, wszechświatowi, losowi, sobie samej, za to, że spotkało to właśnie mnie. Nie chcę już pamiętać kim byłam wcześniej, jakie miałam plany, co chciałam osiągnąć, gdzie dotrzeć. Dziś chcę więcej, umiem więcej, mogę więcej. MOGĘ WSZYSTKO. Dzieci to nie koniec świata, dzieci to jego początek. Dzieci to siła, tak wielka, że ciężko złapać oddech. Dzieci to miłość po koniuszki palców. Dzieci to największa z motywacji. Kim byłabym gdybym nie była ich mamą? 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze

~kgd Czytam Cię już od bardzo dawna i uwierz mi, że nie mam dzieci, ale kiedy czytam jak piszesz o swoich córeczkach, czuję się jak Mama! Nie mogę doczekać się tego czasu, kiedy będę miała sens własnego życia już nie tylko w ukochanym mężczyźnie, ale w dzieciach, w mojej rodzinie. Kochana, życzę Wam samych sukcesów, dużo miłości, co ja mówię! Miłości macie mnóstwo, więc życzę jej jeszcze więcej, choć nie wiem czy się da! Chciałabym kiedyś na własnej skórze poczuć to, co czujesz Ty w kontakcie ze swoimi dziewczynkami, a nie tylko sobie wyobrażać, jak to jest :( Mam nadzieję, codziennie modlę się o to do Pana, żeby było mi to kiedyś dane, bo to największe moje pragnienie. Wszystkiego dobrego zarówno dla Was, rodziców, jak i dla dziewczynek :)
PS. Jak Ty to robisz, że studiujesz i masz dwoje małych dzieci? Ja TYLKO studiuję, a nie ogarniam wszystkiego i zawsze o połowie ważnych rzeczy zapomnę... Podziwiam Cię, Kobieto :D
16/01/2016 15:41:30
poskladajmnieprosze Czy Ty kobieto musisz doprowadzać mnie do łez każdym wpisem ? ;D
11/01/2016 21:21:56
~ilovemyfamilyx Wlasnie..dla innych dzieci to porazka, wpadka,koniec m
Kariery,figury...a dla Nas sa calym swiatem az do konca zycia
11/01/2016 20:54:36
saragorgosz pieknie napisane i podpisuje sie pod każdym słowem <3
11/01/2016 20:35:48