jak bardzo pasowała mi naiwność ! ubierałam sukienki w kwiaty i boso tańczyłam w deszczu , i śpiewałam , że świat jest piękny , a o miłości mówiłam słowami najpiekniejszymi z najpiękniejszych , nawet jeżeli porównywałam ją do drożdżowych placków , brudnych naczyń i nieprzespanych nocy . włosy falowały mi jakby mocniej , upajałam się biciem serca szybszym niż zwykle , w oczach miałam radość , taką czystą i prawdziwą . jak bardzo chciałam zaufać ! chciałam nie pamiętać o rozsądku , o wszystkim , co zdzierało ze mnie szczęście , o każdym słowie , które rozsypało mnie na kawałki . co to dla mnie ? zbierałam je z ziemi , składałam we względną całość , wciskałam w siebie spowrotem i żyłam , żyłam jakby nasza miłośc była jedynym , co mnie przy tym życiu trzymało . chciałam żebyś scałował ze mnie niepewność , otulił siłą , wyszeptał wszystko , co chciałam usłyszeć . a ty wykrzyczałeś wszystko to , co powinnam usłyszeć zanim wsunąłeś pierścionek na mój palec .
płakałam tak długo , ze zabrakło mi łez . a może sił ? z bezsilności , rozczarowania . nie chcę już tańczyć boso , nie chcę wierzyć , nie chcę zatracić się tak bardzo , by nie wiedzieć kim jestem , by nie pamiętać czego chcę. długo będę jeszcze krzyczeć i przeklinać wszechświat , przepłaczę tysiąc nocy błagając o ulgę , o to , by przestać w końcu czuć , bo to ból , z którym nie mogę już walczyć . będę widzieć wargi , które dawały ukojenie w wykroju ust moich córek , będę widzieć twarz , za którą oddałabym życie w ich buźkach , będę krzyczeć , rzucać przedmiotami o ścianę i obwiniać samą siebie , za to , że byłam aż taka głupia . ale pewnego dnia zrozumiem .
pewnego dnia serce przestanie mnie boleć , oczy przestaną puchnąć od łez . wstanę i odbuduję swoje życie , krok po kroku . powieszę na ścianie zdjęcia , postawię kwiaty w wazonie , ubiorę kwiecistą sukienkę i zatańczę . nie boso , nie z naiwności . ale zatańczę . bo to ja każdego dnia będę oglądać cud , który stworzyliśmy . to ja będę ucałowywać do snu dwa rozgrzane czółka , to ja będę pakowała do szkoły dwa śniadania w kolorowe pudełka . to nic , że to ja zrezygnuję z własnych ambicji , żeby codziennie widzieć uśmiech na twarzach moich dzieci . studia poczekają , wszystko zaczeka . a ty żyj własnym życiem , takim jakie wymarzyłeś . w naszym dla ciebie nie ma już miejsca .
Inni zdjęcia: Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinamOpowiadanie nr 1 gabrysiawkrainieblyskowO. tezawszezleJeszcze tanio. ezekh114Hotele 4 gwiazdkowe bluebird11Niebo nad osadą andrzej73