jestem na skraju wyczerpania psychicznego , nie mam czasu jeść , spać ani się wykąpać , nie wiem jak przetrwam ten miesiąc i naprawdę nie wiem jak przetrwa go nasza fasolka , ale dziś wszystko jest nieważne , bo w nocy przyjedzie moja ukochana , cudowna , wspaniała mamusia i przez tydzień nie będę potrzebowała do szczęścia niczego więcej ! :*
czy potrafisz w milczeniu odnaleźć samotność ?